poniedziałek, 27 września 2010

First Mobile

Po erze PC stacjonarnych i laptopów, czyli pozyskiwania danych przy biurku, nadchodzą czasy smartfona - asystenta obecnego we wszystkich sytuacjach życiowych

"First Mobile" to przewodnie hasło Google na najbliższe lata


Autorem artykułu jest Katarzyna G.




Dyrektor generalny Google'a, Eric Schmidt, zaprezentował 7 września bieżącego roku na targach IFA wizję rozwoju projektów firmy. "First Mobile" to przewodnie hasło Google'a na najbliższe lata.

Program przedstawiony przez Google'a przewyższa wszystkie dotychczasowe zamierzenia informatczne: wielkością nakładów, skomplikowaniem i oddziaływaniem na życie społeczne. Smartfon, szerokopasmowy dostęp do sieci i "cloud computing" - to zestaw, który według Google'a w rewolucyjny sposób zmieni świat.



Mobilne urządzenia, podłączone do sieci i wykorzystujące możliwości superkomputerów, pozwolą na dostęp do ogromnego zasobu danych z najnowszym oprogramowaniem do ich przetwarzania.



Po erze PC stacjonarnych i laptopów, czyli pozyskiwania danych przy biurku, nadchodzą czasy smartfona - asystenta obecnego we wszystkich sytuacjach życiowych. Urządzenia sterowane głosem, pozwalające na tłumaczenie obcych języków (bezpośrednio w trakcie rozmowy), przetwarzające dane o korkach ulicznych - tak aby wybierać optymalne trasy dojazdu, rozpoznające obiekty, wyszukujące najbardziej atrakcyjne oferty handlowe, przekazujące obrazy telewizyjne najwyższej jakości zmieszczą się w kieszeni. Dla realizacji wymienionych i wielu innych usług będą dysponowały wsparciem połączonych mocy obliczeniowych superkomputerów, które będą realizowały zapytania ze smartfonów.


0000015


Prezentacja Erica Schmidta na targach IFA



Eric Schmidt zadeklarował, że w nowym systemie jedynym ograniczeniem w dostępie do informacji będzie zasada nienaruszania prywatności. Google nie będzie rozpowszechniał i archiwizował danych, na których przetwarzanie nie uzyska zgody zainteresowanych osób. Choć technicznie możliwe będzie skierowanie smartpfona na mijającą nas osobę i uzyskanie informacji: kim ona jest, jaki ma numer telefonu i adres mailowy, co robi i czym się interesuje, a także na co choruje - to Google nie zamierza uruchamiać takich funkcjonalności.
Bazą do budowy tego systemu ma być otwarty system operacyjny Android i rozbudowywana - wyposażana w coraz to nowe funkcje przeglądarka Chrome. Otwartość Androida to ogromny potencjał innowacyjności, tylko w ramach pierwszego konkursu na nowe aplikacje zgłoszono 1788 rozwiązań z ponad 70 krajów.
W trakcie wykładu zaprezentowano nowe funkcjonalności urządzeń mobilnych oparte o tę koncepcję. Przedstawiono urządzenia wykonujące zaawansowane usługi po komendzie głosowej - zaprezentowano mobilnego asystenta tłumaczącego wypowiadane zdania z języka angielskiego na niemiecki i odwrotnie.

Pokazano również możliwości debiutującej Google TV.
W tym roku Google TV ruszy w Stanach Zjednoczonych, a w 2011 r. będzie wdrażana w kolejnych krajach. Będzie można z niej korzystać za pomocą telewizorów wyposażonych w STB (Set Top Box).
Po wpisaniu odpowiedniej frazy w wyszukiwarce, np. "piłka nożna", będzie można się dowiedzieć kiedy nastąpi najbliższa transmisja meczu, odnaleźć ulubione fragmenty spotkania piłkarskiego w serwisie YouTube lub znaleźć informacje o interesującym nas klubie sportowym.
Google zajmuje się oprogramowaniem, Intel dostarcza procesory, natomiast Logitech ma zapewnić bezprzewodowe klawiatury oraz piloty do urządzeń. Docelowo ma być to otwarta platforma, aby można było tworzyć firmowe lub własne aplikacje instalowane w urządzeniu.
Z Google TV będzie można korzystać także za pośrednictwem smartfonów z systemem operacyjnym Anadroid oraz przeglądarką Chrome.


---

www.dipol.com.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

poniedziałek, 6 września 2010

Słuchawki

Lekka i dyskretna słuchawka waży jedyne 11 gram. Wyposażona jest w specjalnie wyprofilowaną część douszną i ergonomiczny zaczep obrotowy, co gwarantuje wygodne i stabilne dopasowanie.

Słuchawka Plantronics Explorer® 395 Bluetooth


Autorem artykułu jest Małgorzata Niedźwiedzka




Elegancka stylistyka i prostota użytkowania.
Lekka, ergonomiczna słuchawka daje komfort noszenia przez cały dzień.

Plantronics, od niemal 50 lat, światowy lider w dziedzinie komunikacji audio, zaprezentował nową słuchawkę - Explorer® 395 Bluetooth.

To zestaw idealny dla osób, które dopiero zaczynają posługiwać się urządzeniami Bluetooth. Niezwykle łatwe w użyciu urządzenie w przystępnej cenie, pozwala cieszyć się wysokiej jakości dźwiękiem zamkniętym w klasycznym, kompaktowym designie.


- Klienci, którzy kupują swój pierwszy zestaw słuchawkowy Bluetooth® zwracają największą uwagę na użyteczność. Produkt, obsługujący najprostsze funkcje, jak nawiązywanie i odbieranie połączeń, musi być intuicyjny - mówi Jeff Ducote, szef działu sprzętu Bluetooth® w Plantronics. - Taka właśnie jest słuchawka Explorer® 395. Nasz sprzęt idzie o krok dalej. Łączy prostotę użytkowania z doskonałej jakości dźwiękiem, niezawodnością i atrakcyjną stylistyką - dodaje.


Prostota obsługi i doskonała jakość dźwięku


Plantronics Explorer® 395 zapewnia niezwykle łatwą obsługę, dzięki specjalnym przyciskom regulującym natężenie dźwięku, kontrolę on/off oraz nawiązywania/kończenia rozmów. Uproszczenie przycisków eliminuje możliwość popełniania błędów, które zdarzają się użytkownikom słuchawek z przyciskami wielofunkcyjnymi. Nowa słuchawka Plantronics jest kompatybilna ze wszystkimi telefonami posiadającymi Bluetooth® i automatycznie łączy się z nimi dzięki technologii QuickPair.


Precyzyjnie umieszczony mikrofon oraz zastosowanie technologii Digital Signal Processing (DSP) w słuchawce Explorer® 395 pozwala wyeliminować zniekształcenia przekazu powodowane hałasem z otoczenia, wiatrem i echem i zapewnić czysty i naturalnie brzmiący głos. DSP poprawia także jakość dźwięku przychodzącego, dzięki czemu obie strony słyszą wyraźnie każde słowo.


Lekka i dyskretna słuchawka waży jedyne 11 gram. Wyposażona jest w specjalnie wyprofilowaną część douszną i ergonomiczny zaczep obrotowy, co gwarantuje wygodne i stabilne dopasowanie. Explorer® 395 wyróżnia się stylistyką, którą wzbogacają eleganckie chromowane wykończenia. Słuchawka jest dostępna w dwóch kolorach: srebrno-czarnym i srebrno-brązowym.


Akumulator zapewnia długi czas rozmowy (do 5 godzin) i aż 7 dni gotowości słuchawki. Użytkownicy nie są więc zmuszeni do jej ciągłego ładowania i noszenia ze sobą zasilacza. Specjalnie zaprojektowany, przesuwany przycisk włącz/wyłącz, pozwala wydłużyć pracę akumulatora, ponieważ pomiędzy rozmowami słuchawkę można wyłączyć i automatycznie połączyć po przywróceniu zasilania. W standardowym wyposażeniu zestawu znajduje się również ładowarka samochodowa.


W tej samej linii produkcyjnej Plantronics wprowadził jeszcze zestaw Explorer® 240 Bluetooth.


CECHY
• Czas rozmów: do 5 godzin
• Czas czuwania: do 7 dni
• Waga: 11 gram
• Styl noszenia: na uchu
• Digital Signal Processing (DSP) - redukcja hałasu, akustyczne eliminowanie echa (pogłosu), umieszczenie mikrofonu redukuje szum wiatru
• Technologia QuickPair: połączenie z każdym modelem telefonu, posiadającym Bluetooth
• Typ akumulatora: litowo-polimerowy
• Ładowarka: 100-240V, w zestawie też ładowarka samochodowa
• Czas ładowania: 2 godziny
• Przyciski kontrolne: włączania/wyłączania, odbierania/nawiązywania połączeń, stanu akumulatora, odrzucania połączeń, kontroli natężenia dźwięku, wybierania ostatniego numeru, głosowe nawiązywanie połączenia
• Bluetooth: wersja 2.1 + EDR, wspiera bezpieczne parowanie (SSP)
• Profil: wolne ręce (HFP), zestaw (HSP)
• Zasięg: do 10 metrów od telefonu
• Gwarancja: 24 miesiące

Cena brutto: 174 zł
Gwarancja: 24 miesiące.

Produkt dostępny w: AB, Action, KONTEL-TELECOM (www.kontel.pl)


o KONTEL-TELECOM

KONTEL-TELECOM jest jednym z wiodących dystrybutorów sprzętu telekomunikacyjnego i teleinformatycznego. Firma jest polskim dystrybutorem produktów marek Altec Lansing, Cardo Systems Scala Rider, Plantronics, Zoom, RTX Dualphone. KONTEL-TELECOM ma ponad 25-letnie doświadczenie na rynku. Firma otrzymała certyfikat – Przejrzysta Firma oraz zajęła wysoką pozycję na zaszczytnej liście Diamentów Biznesu - rankingu firm najdynamiczniej rozwijających się w ciągu 3 ostatnich lat publikowanej przez magazyn Forbes.
Dystrybutor zapewnia dostawę i stały serwis słuchawek nagłownych dla biur i Call Center, słuchawek do telefonów komórkowych, multimedialnych słuchawek do komputerów, systemów do audio- i wideokonferencji na linie telefoniczne oraz łącza IP, systemów rozszerzeń i rozbudowy dla wszystkich rodzajów central telefonicznych, routerów, terminali ISDN, telefonów, telefaksów i akcesoriów.

o Plantronics



Plantronics to światowy lider w produkcji słuchawek do komunikacji. Firma powstała w 1962 r. w USA. Bazując na zaawansowanej technologii cyfrowej obróbki dźwięku mowy i redukcji szumów z otoczenia oferuje produkty najwyższej jakości, co potwierdza certyfikat TCO '07 już dla ponad 100 produktów. Słuchawki i akcesoria Plantronics są dostępne na całym świecie. Firma jest członkiem założycielem organizacji Bluetooth SIG.
To właśnie przez słuchawki Plantronics usłyszeliśmy słowa Neila Armstronga z powierzchni Księżyca. Obecnie używane są w samolotach Airbus. Słuchawki tej marki stosuje ponad 90 proc. polskich CallCenter. Co piąty użytkownik Skype na świecie wykorzystuje słuchawki Plantronics. www.plantronics.net.pl


---

Dodatkowe informacje:
PRESTIGE PUBLIC RELATIONS

tel. 022 620 28 29, mobile: 508 927 958
www.prestigepr.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

środa, 25 sierpnia 2010

Android

W sklepie androida są już tysiące aplikacji, które można pobierać. Tak jak i bada, Android również ma wiele osób zajmujących się pisaniem pod niego aplikacji. Aplikacje na Androida są do ściągnięcia za darmo

Bada OS vs. Android


Autorem artykułu jest bada-os.info




Bada - nowy OS stworzony przez firmę Samsung. Android - „dziecko" Google, mający już zarówno swoich fanów, jak i wiele telefonów działających pod swoim OS-em. Jak sądzisz, który z nich może okazać się lepszym wyborem dla Ciebie?

Bada - nowy OS stworzony przez firmę Samsung. Android - „dziecko" Google, mający już zarówno swoich fanów, jak i wiele telefonów działających pod swoim OS-em. Jak sądzisz, który z nich może okazać się lepszym wyborem dla Ciebie?


Spójrzmy na ich mocne i słabe strony. Bada, nowość na rynku, jednakże firma Samsung doświadczenie na rynku smartphone'ów już posiada. Bada na rynek wkracza wraz z nowym telefonem - Samsungiem S8500 Wave. By ocenić czy uda się przebić na rynku potrzeba kilku miesięcy, jednakże ja jestem dobrej myśli. Z hasłem „Smartphones dla każdego" bada ma już duże wsparcie developerów, jest rozwijany przez wielu programistów na całym świecie. Samsung zadbał, by badało się jakość i działanie poszczególnych aplikacji. Promocja nowego systemu jest na dobrej drodze dzięki dniom developerów bada, na których przybywa coraz to więcej programistów. W Samsungapps można pobierać aplikacje skierowane tylko pod system bada. Jednakże w telefonach z tym OS-em także działają gry Java. Więc istnieje wiele możliwości dla użytkownika.


Przejdźmy do Androida, który w telefonach jest już od dłuższego czasu. W sklepie androida są już tysiące aplikacji, które można pobierać. Tak jak i bada, Android również ma wiele osób zajmujących się pisaniem pod niego aplikacji. Aplikacje na Androida są do ściągnięcia za darmo, w przeciwieństwie do większości aplikacji na badę. Ale najważniejszym czynnikiem odróżniającym badę od Androida jest interfejs użytkownika. Android, jest tworem firmy Google, dzięki czemu ma bardzo dobrą kampanię reklamową. Zanim bada stanie się tak samo rozpoznawana musi minąć trochę czasu.


Co o tym sądzisz? Który system bardziej przypada Ci do gustu?



---
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

piątek, 9 lipca 2010

new iphone 4

Nowy iPhone jest wyposażony min. w OLED-owy ekran (rozdzielczość 960x640 pikseli), przednią kamerkę do prowadzenia wideo-rozmów, kamerę i aparat HD (5 megapikseli) z lampą błyskową oraz wbudowany GPS. Wprowadzono też nowe funkcjonalności takie jak: połączona skrzynka mailowa, która umożliwia jednoczesną obsługę wielu kont czy multizadaniowość, dzięki której będziemy mogli korzystać równolegle z kilku funkcji, bez konieczności zamykania innych aplikacji. Oczywiście to nie jedyne zmiany, które znajdziemy w iPhonie 4G – odświeżono też design urządzenia, nieco je odchudzono.

Kolejna odsłona nowego iPhone’a …


Autorem artykułu jest Zahar




Maniacy sprzętu spod znaku „nadgryzionego jabłka“ nie zdążyli się jeszcze nacieszyć możliwościami iPada, a firma Apple już przygotowała kolejny hit. Oto 24 czerwca 2010r. miała miejsce długo oczekiwana, oficjalna premiera najnowszego iPhone'a 4G.

Wprawdzie pierwsza odsłona iPhona 4G miała miejsce już 18 marca 2010, jednak miała ona, delikatnie mówiąc, nieoficjalny charakter i raczej trudno ją nazwać zaplanowaną. Przypomnijmy, że właśnie wtedy Gray Powell, jeden z programistów Apple, zabrał na imprezę do pubu testowanego iPhona 4G i zgubił go. Smartfon chociaż zakamuflowany i ukryty w obudowie modelu 3G, trafił w ręce „uczciwego znalazcy“, który zorientował w wartości znaleziska. Informacja oczywiście przeciekła do mediów i w oka mgnieniu zdjęcia sekretnego urządzenia, obiegły świat. Dla firmy Apple, słynącej z ostrożności w strzeżeniu swych tajemnic (posiadają nawet „wewnętrzną policję“), była to gorzka do przełknięcia pigułka. Niefrasobliwy Gray Powell prawdopodobnie przez długi czas będzie jeszcze odczuwał skutki swej nieostrożności, o co z pewnością zadba Steve Jobs z kolegami.

Różnica czasu sprawiła, że „oficjalnie“ jako pierwsi iPhona 4G mogli nabyć Japończycy, tego samego dnia pojawił się on w sprzedaży także w największych miastach europejskich. Przed tokijskim salonem Apple ustawiła się długa kolejka, w której niektóre osoby spędziły nawet dwa ostatnie dni. Czy było warto? O to należałoby zapytać szczęśliwych posiadaczy tego cacka. Jedno wiemy na pewno, iPhone 4G posiada szereg nowych funkcji które, znacznie wykraczają ponad to, co nazywamy „telefonem komórkowym“.

Nowy iPhone jest wyposażony min. w OLED-owy ekran (rozdzielczość 960x640 pikseli), przednią kamerkę do prowadzenia wideo-rozmów, kamerę i aparat HD (5 megapikseli) z lampą błyskową oraz wbudowany GPS. Wprowadzono też nowe funkcjonalności takie jak: połączona skrzynka mailowa, która umożliwia jednoczesną obsługę wielu kont czy multizadaniowość, dzięki której będziemy mogli korzystać równolegle z kilku funkcji, bez konieczności zamykania innych aplikacji. Oczywiście to nie jedyne zmiany, które znajdziemy w iPhonie 4G – odświeżono też design urządzenia, nieco je odchudzono.


Czy iPhone 4G będzie wielkim hitem Apple? Eksperci przepowiadają, że nowy smartfon ma szansę przebić sukces iPada. Jest to bardzo prawdopodobne, gdyż Apple posiada całą rzeszę oddanych klientów, którzy z wielkim entuzjazmem podchodzą do nowych pomysłów Jobsa i spółki, co przekłada się oczywiście na wyniki sprzedaży.


Smartfon - Apple iPhone 4G


Jeszcze nie wiadomo, kiedy iPhone 4G trafi do sprzedaży w Polsce i jaka będzie jego cena. Czekamy z niecierpliwością.



---
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 18 maja 2010

komórka

Jeszcze parę lat temu nikomu nie przyszło by do głowy iż komórka może stać się tak powszechna i że będzie spełniać nie tylko funkcję polegające na przeprowadzaniu rozmów.

Wykorzystanie telefonów komórkowych


Autorem artykułu jest Bartłomiej Grzywa




Artykuł o ewolucji zastosowania telefonów komórkowych
Telefony komórkowe w dzisiejszych czasach są obecne niemal w każdej dziedzinie życia. Dotyczy to zarówno rozrywki, jak i biznesu. W dobie szybkiego rozwoju technologii telefony komórkowe najnowszej generacji oferują coraz to nowe rozwiązania.
Jeszcze parę lat temu nikomu nie przyszło by do głowy iż komórka może stać się tak powszechna i że będzie spełniać nie tylko funkcję polegające na przeprowadzaniu rozmów. Dziś zdecydowana większość modeli telefonów komórkowych potrafi zrobić zdjęcie, nagrać krótki film bądź odtwarzać dźwięki, które są nagraniem rzeczywistych odgłosów lub utworów muzycznych różnych wykonawców. Sytuacja taka stała się przyczyną powstania wielu witryn internetowych za pośrednictwem których możemy ściągnąć różnego rodzaju dzwonki, gry, filmy, czy też inne coraz bardziej popularne wśród młodzieży gadżety.

Jednym z serwisów oferujących takie usługi w bardzo przystępnych cenach, jest np. serwis Tanie Dzwonki, gdzie tego rodzaju gadżety oferowane są już od złotówki netto.
Zaskakująca jest też stała ewolucja tego rodzaju gadżetów. Obecnie najczęściej ściąganymi przez internautów gadżetami są dzwonki mp3, tania polifonia na telefon, czy też tanie dzwonki truetone na telefon, które to bez większych problemów można ustawić jako sygnał telefonu czy też sygnał wiadomości sms. Często ściąganym contentem są także tanie tapety na telefon, loga, czy też gry java.
Akcesoria te z reguły są kompatybilne z większością telefonów komórkowych dostępnych na rynku.

Ściągnięcie dzwonka czy innego gadżetu z reguły nie nastręcza większych problemów. Najczęściej operacja taka polega na wysłaniu sms-a o odpowiedniej treści na wskazany numer. Po tej czynności kwota za którą ściągnęliśmy gadżet doliczana jest do abonamentu, bądź w przypadku telefonów na kartę, pobierana jest automatycznie z aktualnego stanu konta.

Rynek elementów GSM ciągle się rozwija i wysokość przychodów z tej gałęzi sprzedaży dla sieci komórkowych ciągle rośnie.
---

antoniusz - redaktor serwisu net-biznes.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

sobota, 15 maja 2010

Google Voice

Użytkownik korzystający z Google Voice posiada jeden wspólny numer, który może skonfigurować tak, by połączenie było kierowane do wielu miejsc jednocześnie, np. telefonu w pracy, w domu czy na komórkę. W kuluarach mówi się, iż jakość połączeń jest całkiem zadowalająca, a na pewno lepsza niż rozmowy realizowane za pomocą łączy satelitarnych.

Google Voice


Autorem artykułu jest Joanna Łęcka




Google, gigant rynku internetowego postanowił rozszerzyć swoją działalność również na branżę telekomunikacyjną. W propozycji Google Voice świadczy on usługi telefonii VoIP. Specjaliści jednakże nie wróżą spektakularnej rewolucji na rynku w związku z wprowadzeniem tej usługi, co więcej, nawet samo Google niczego takiego nie zapowiada.

telefon ipUsługa telefonii internetowej stała się w ostatnim czasie bardzo popularna na całym świecie. Coraz więcej firm i użytkowników prywatnych, redukuje koszty rozmów telefonicznych, dzięki wykorzystaniu technologii VoIP. Choć nie wszystkie pomysły i rozwiązania Google, przyniosły firmie oczekiwane efekty, to w tym wypadku można raczej spodziewać się pewnego sukcesu, właśnie dlatego, iż telefonia IP zdobywa coraz większą ilość entuzjastów. Amerykański gigant wprawdzie nie deklaruje, iż ma zamiar zagrozić pozycji Skype'a w obszarze telefonii internetowej, jednakże oczywistym jest, iż firmie zależy na jak największych zyskach. Oficjalnym wyjaśnieniem wprowadzenia usługi Google Voice jest umożliwienie użytkownikom efektywniejszego zarządzania telefonami.



Użytkownik korzystający z Google Voice posiada jeden wspólny numer, który może skonfigurować tak, by połączenie było kierowane do wielu miejsc jednocześnie, np. telefonu w pracy, w domu czy na komórkę. W kuluarach mówi się, iż jakość połączeń jest całkiem zadowalająca, a na pewno lepsza niż rozmowy realizowane za pomocą łączy satelitarnych.
Ponadto, dostępna jest opcja włączania zabezpieczeń przed wybranymi lub wszystkimi dzwoniącymi, która powoduje, iż rozmówca musi się przedstawić, gdy wykonuje połączenie do nas. Każdy klient otrzymuje także konto poczty głosowej. Co więcej, zarejestrowane połączenia na poczcie, mogą zostać zamienione na treść pisaną i wysłane jako SMS lub e-mail, jednakże opcja ta dotyczy wyłącznie języka angielskiego. Połączenia wychodzące realizować można głównie przez stronę Google Voice. Istotną informacją jest to, iż na terenie USA rozmowy są całkowicie bezpłatne. Połączenia międzynarodowe już nie, aczkolwiek stawki są konkurencyjne względem innych operatorów VoIP.



Zdaniem ekspertów, Google jest coraz aktywniejsze w obszarze usług telekomunikacyjnych. Nie tylko w telefonii internetowej, lecz również w telefonii komórkowej. Można się zatem spodziewać kolejnych usług i produktów, które już niebawem mogą nas zadziwić.


---
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

niedziela, 25 kwietnia 2010

HTC Legend

W porównaniu do swojego prekursora, HTC Legend ma lepszy wyświetlacz, wykonany w technologii AMOLED, szybszy procesor oraz więcej pamięci RAM. Nowością jest też optyczny trackball zastosowany w tym telefonie. HTC Legend to pierwsze urządzenie z tym manipulatorem.

HTC Legend


Autorem artykułu jest Janek Kos




HTC Legend to kolejny telefon z Androidem wyprodukowany przez znaną Tajwańską firmę. Jest to następca znanego i popularnego HTC Hero, który od kilku miesięcy jest sprzedawany w Polsce.

HTC Legend to kolejny telefon z Androidem wyprodukowany przez znaną Tajwańską firmę. Jest to następca znanego i popularnego HTC Hero, który od kilku miesięcy jest sprzedawany w Polsce, zarówno jako Hero oraz pod nazwą Era G2.
HTC Legend jest wyposażony w system Android 2.1 z autorskim interfejsem użytkownika HTC Sense. Nowy UI ma kilka nowości, największy nacisk położona w nim na integrację z serwisami społcznościowym jak Twitter, Facbook. Cechą charakterystyczną Sense są duże i kolorowe widgety z prognozą pogody oraz zegarem.
Obudowa telefonu jest wykonana z jednego kawałka aluminium, jest cecha charakterystyczna tego urządzenia. Do produkcji użyto też gumowanego tworzywa sztucznego.
W porównaniu do swojego prekursora, HTC Legend ma lepszy wyświetlacz, wykonany w technologii AMOLED, szybszy procesor oraz więcej pamięci RAM. Nowością jest też optyczny trackball zastosowany w tym telefonie. HTC Legend to pierwsze urządzenie z tym manipulatorem.
Do wad można zaliczyć zbyt słaby, jak na dzisiejsze wymagania, procesor, który sprawi że HTC Legend nie będzie wspierał pełnego Flasha, użytkownikowi pozostanie jedynie Flash Lite.
Tytułowy telefon wejdzie do sprzedaży mniej więcej w tym samym czasie co HTC Desie, który posiada prawie takie same parametry jak słynny Negus One. Obydwa urządzenie należą do klasy wyższej, mają bardzo dobre parametry, co sprawia że użytkownika mogą być pewni, że otrzymają kolejne wersje Androida.
Z HTC Legend nie wiadomo czy producent zakończy wsparcie na Androidzie 2.1.


Legend to jeden z konkurentów iPhone oraz telefonów z nowym systemem operacyjnym Microsoftu, Windows 7.Urządzenie trafi na rynek na przełomie marca i kwietnia, najpierw w Wielkiej Brytanii i pozostałych krajach europy zachodniej.
W Polsce powinno pojawić się w ciągu najbliższych miesięcy.



---
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

piątek, 23 kwietnia 2010

smartfon

Który smartfon jest najlepszy? Oczywiście ten, który najlepiej odpowiada naszym potrzebom. W miarę łatwo można sprawdzić, czy telefon nie będzie dla nas za ciężki, za duży albo czy został wyposażony we wszystko, czego – jak nam się wydaje – potrzebujemy. Znacznie trudniej jest przekonać się, czy zainstalowany na nim system operacyjny spełni nasze oczekiwania. Postanowiliśmy sprawdzić, co potrafi ą, a czego nie mobilne systemy operacyjne, pod kontrolą których działa większość smartfonów na rynku. Zobaczcie, który OS jest najlepszy dla was!
iPhone OS 3.1.2 - Wraz z wersją 3.0 iPhone przekroczył granicę między modną zabawką a użytecznym, uniwersalnym narzędziem.
Szybkość czy ergonomia?
Każdy chciałby mieć szybki telefon, ale prawda jest taka, że nie sposób mówić o szybkości systemu operacyjnego w oderwaniu od sprzętu, na którym działa. Przykład? Okrzyczana superszybką przeglądarka WWW z iPhone’a bije na głowę Operę Mini zainstalowaną na wyposażonym w archaiczny procesor MSM7200A 528 MHz HTC Hero, ale okazuje się wolniejsza od tej samej Opery Mini, lecz działającej na zaopatrzonym w CPU Qualcomm Snapdragon HTC HD2 czy Nexus One (i to mimo że obydwa wymienione mają ekrany o ponad dwa razy większej liczbie pikseli!). Niestety, nie ma możliwości przetestowania wszystkich systemów operacyjnych na jednym urządzeniu. W związku z tym nie da się porównywać szybkości, z jaką ładowane są strony, otwierane filmy czy albumy muzyczne. A to odbiera nam w praktyce możliwość testowania rzeczywistej szybkości systemu. Sytuacja nie jest jednak beznadziejna: dobrym rozwiązaniem okazuje się porównanie, jak szybko jesteśmy w stanie wykonać jedną z typowych telefonicznych czynności, takich jak nawiązanie połączenia czy wysłanie SMS-a.
Smartfony to małe komputery, na których możemy robić niemal wszystko to co na pecetach, jednak najczęściej używamy ich do dzwonienia, wysyłania SMS-ów i prowadzenia elektronicznej korespondencji. Postanowiliśmy sprawdzić, jak wiele „akcji” – dotknięć, ruchów palca albo naciśnięć klawisza – potrzeba, żeby do kogoś zadzwonić albo wysłać szybką wiadomość, że się spóźnimy. Okazuje się, że najkrótszą, najszybszą drogę oferował praktycznie we wszystkich przypadkach Android. Jego użytkownik wykonuje trzy czynności, żeby wysłać SMS do jednej z ulubionych osób (posiadacz iPhone’a – 8, Symbiana – 5, WM – 7), oraz zaledwie jedną, żeby do takiego kogoś zadzwonić (iPhone – 2, Symbian – 2, WM – 3). System Google’a w żadnej konkurencji nie wymagał najwięcej akcji.
Symbian S60v5 - Tradycyjnie już oferuje duże możliwości, ale dotykowy interfejs wciąż pozostaje daleki od ideału.
Oczywiście jest w tym haczyk. Otóż wyniki Androida są tak dobre, ponieważ został do tego przeze mnie specjalnie przygotowany: zrobiłem na pulpicie skróty do najważniejszych funkcji i aplikacji. Dlaczego? Bo mogłem – inaczej niż w przypadku Windows Mobile czy iPhone’a. Ale to już temat na kolejny akapit.
Interfejs taki, jak chcesz
System iPhone jest bardzo dopracowany, pełen starannie przemyślanych detali, animacji i efektów. Jest też doskonale dostosowany do oczekiwań przeciętnego użytkownika. Ale jeśli nie jesteś przeciętny i masz inne upodobania, zawiedziesz się: wbrew własnemu hasłu – think diff erent – Apple nie pozwala zmienić w swoim systemie nic, poza kolejnością ikonek i obrazkiem na ekranie blokady. Zapomnij o tapetach, skórkach czy widgetach – tak jak jest, jest najlepiej, a przynajmniej tak mówi „Jabłko”. Z jednej strony większości klientów spodoba się to, co dostaną, i nie będą czuli potrzeby zmiany. Z drugiej, jeśli coś jednak zechcesz zmienić, nie masz szans – Apple blokuje dostęp do App Store’u programom, które „dublują istniejącą funkcjonalność”. Nie znajdziesz więc innego niż firmowy klienta email, przeglądarki WWW czy odtwarzacza muzycznego.
Android 1.6- Oferuje właściwą proporcję wygody do użyteczności, choć w obu kategoriach ustępuje konkurentom.
Przykładem zupełnie odmiennego podejścia okazuje się system Android, którego potrójny ekran startowy to pole do popisu dla kreatywności użytkownika. Można tu w dowolny sposób rozmieszczać skróty do aplikacji, kontaktów, zakładek czy dokumentów, a także specjalne widgety pokazujące dane, umożliwiające szybką zmianę ustawień czy dostęp do specyficznych funkcji. To, jak działa twój telefon, zależy od ciebie. Oczywiście, można też zmienić tapetę na ekranie startowym i ekranie blokowania, a także ustawić dowolny plik MP3 jako dzwonek.
Pośrednie stadia swobody oferują użytkownikowi Windows Mobile 6.5 i Symbian. Ten pierwszy wydaje się pozwalać tylko na zmianę tapety ekranu startowego i kolejności ikon w menu Start – początkującym użytkownikom niczego więcej bym nie polecał. Jeśli jednak się wie, gdzie szukać, można wyłączyć interfejs strony startowej, który jest tak naprawdę tylko wtyczką do znanego z poprzednich edycji mobilnych Okienek ekranu „Dzisiaj”. Samo w sobie nie daje to zbyt wielkich możliwości, ale jeśli zaopatrzymy się w dodatkowe oprogramowanie, zmienimy Windows Mobile tak gruntownie, że stanie się zupełnie innym systemem (co robią niektórzy producenci, na przykład HTC). Symbian w najnowszym wydaniu pozwala umieszczać na stronie startowej pięć konfigurowalnych widgetów dających dostęp do ulubionych kontaktów, aplikacji lub opcji i ustawień. Idea jest jak najbardziej słuszna, a i wykonanie całkiem niezłe, choć denerwuje brak swobody wyboru (np. nie można umieścić więcej niż dwóch widgetów ze skrótami do aplikacji ani więcej niż dwóch ze skrótami do osób). Rozwijany przez Nokię system pozwala też na zmianę skórek i pewne modyfikacje struktury menu, a jeśli dobrze poszukać, można znaleźć nawet alternatywne powłoki.
Multiproblem
Nazwa „smartfon” zobowiązuje – system operacyjny takiego urządzenia musi mieć funkcje, które pozwolą użytkownikowi na przyjemną zabawę i pracę. Dwie z nich, obie o nazwie zaczynającej się od „multi”, stały się bardzo sławne dzięki iPhone’owi: jedna przez to, że telefon Apple’a ją ma, a druga – bo jej nie ma. Mowa oczywiście o multitouchu i multitaskingu.
Windows Mobile 6.5 - Tymczasowa proteza, mająca pomóc przetrwać marce do czasu pojawienia się rewolucyjnej wersji 7.Technologia wielodotykowa była jedną z głównych zalet jabłkofonu – choć dziś znajdziemy ją również w niektórych urządzeniach z Androidem i Windows Mobile (zależy to od decyzji producenta i rodzaju ekranu w danym telefonie), wciąż okazuje się, że najlepiej zaimplementowano ją w iPhonie. W systemach Google’a i Microsoft u na przykład powiększanie poprzez gest pinch działa tylko w niektórych aplikacjach i elementach systemu. Z kolei multitasking, czyli zdolność systemu do pracy z wieloma aplikacjami naraz, nadal jest przez telefon Apple’a nieoferowany. Jeśli przełączamy się między kilkoma różnymi zadaniami (metodą „aplikacja | ekran startowy | uruchomienie innej aplikacji | ekran startowy | uruchomienie poprzedniej aplikacji”), iPhone stosuje starą sztuczkę, którą wiele lat temu stosował Palm: zapisuje stan aplikacji, z której wychodzimy, i gdy chcemy do niej wrócić, uruchamia ją w takim stanie, w jakim ją zamknęliśmy. Działa to zaskakująco dobrze, ale jeśli zaczniemy pisać email albo dodawać nowy kontakt czy wpis do kalendarza i w trakcie zechcemy sprawdzić dane na stronie WWW, po powrocie będziemy musieli zaczynać wszystko od początku. Nie da się też na jabłkofonie korzystać z aplikacji działających w tle. Wyjątkami są odtwarzacz muzyczny i aplikacja telefoniczna – zarówno podczas rozmowy, jak i słuchania muzyki możemy uruchamiać inne programy.
Wszystkie pozostałe systemy obsługują multitasking. Najwygodniej kwestię przełączania
między programami opracowano w Androidzie, gdzie wystarczy przytrzymać klawisz [Home], żeby zobaczyć ikonki wszystkich uruchomionych aplikacji i móc za pomocą jednego dotknięcia przejść do wybranej z nich. Windows Mobile wymaga więcej kliknięć, wciąż jednak pozwala na komfortowe przechodzenie między zadaniami, podczas gdy w Symbianie do wyświetlenia działających aplikacji konieczne jest wejście w menu i wybranie polecenia – co najmniej o jedno kliknięcie za dużo.
Kopiuj/Wklej i poczta
Gdy mowa o wygodzie użytkowania, to nie do przecenienia jest możliwość przenoszenia danych za pomocą mechanizmu Kopiuj/Wklej. Wszystkie mobilne systemy operacyjne w najnowszych wersjach obsługują tę technologię, a najlepiej działa ona w… iPhonie. Można powiedzieć, że po spektakularnej klęsce, jaką okazał się brak kopiowania i wklejania w pierwszych wersjach systemu Apple’a, firma wzięła się do roboty. Teraz ta jakże przydatna funkcja działa w jabłkofonie w każdej aplikacji i każdym miejscu, jest bardzo łatwa i intuicyjna w użyciu, a obejmuje nie tylko tekst, ale
W kliencie email iPhone’a nie ma opcji »Zaznacz jako przeczytane«, trzeba otworzyć każdą wiadomość.również grafiki! Równie duże możliwości (bez kopiowania grafik, ale za to z opcją kopiowania plików) oferują Symbian i Windows Mobile, które jednak zostają daleko w tyle za iPhone’em pod względem wygody i intuicyjności użycia wspomnianej technologii. Na szarym końcu – Android, który nie dość, że nie umożliwia kopiowania grafik, to jeszcze nie pozwala pobrać żadnych, nawet tekstowych danych z emaili. Natomiast w SMS-ach możemy zaznaczyć tylko cały tekst – nie ma wyboru!
Z kolei jeśli chodzi o obsługę poczty elektronicznej, Android błyszczy. Jego aplikacja, czyli Gmail, pozwala odbierać listy na bieżąco (push mail) i cieszyć się typowymi dla poczty Google’a funkcjami – dodawaniem gwiazdek, wątkowaniem czy etykietami. Chociaż i iPhone, i Windows Mobile oferują zdalną synchronizację z kontem Gmail, jak wykazały liczne testy, funkcja ta nawet w połowie nie działa tak łatwo i sprawnie jak w przypadku Androida. Obsługa poczty w Symbianie jest nieintuicyjna i niewygodna, choć zasadniczo znajdziemy tu wszystkie potrzebne opcje. Zdecydowanie lepiej prezentuje się pod tym względem Windows Mobile, a iPhone jest oczywiście bardzo intuicyjny i przemyślany. Niestety, osobę, która otrzymuje dużo korespondencji, system Apple’a może doprowadzić do białej gorączki, bo nie ma w nim opcji grupowego oznaczania listów jako przeczytane. Zarówno iPhone, jak i Android to systemy dla ludzi mających wykupione duże pakiety danych – żaden z tych systemów nie pozwala zdecydować, że pobieramy np. wyłącznie nagłówki listów.
Jedno urządzenie zamiast czterech
Masz smartfon? Nie potrzebujesz oddzielnego odtwarzacza muzyki, filmów i przeglądarki
zdjęć, przenośnej konsoli do gier, nawigatora GPS i czytnika e-booków! Wszystkie systemy mają wbudowane odtwarzacze muzyki (najwygodniejszy jest w iPhone’ie, ale w innych systemach można samemu wgrać dowolny lepszy – nie zrobimy tego w telefonie Apple’a) , które radzą sobie z najpopularniejszymi formatami plików. Jedynym, który nie potrafi „prosto z pudełka” odtwarzać żadnych plików filmowych, jest system Google’a. Absolutnym standardem są też aplikacje do przeglądania zdjęć i grafik. Tu, o dziwo, najuboższy okazuje się program Apple’a, w którym nie można w żaden sposób wpłynąć na kolejność wyświetlania zmagazynowanych grafi k ani żadnej z nich usunąć (kasować można tylko zdjęcia zrobione wbudowanym aparatem). Częścią systemów Android i iPhone jest aplikacja Google Maps, której odpowiednikiem w Symbianie jest Ovi Maps (dawniej Nokia Maps). Obie aplikacje oferują podobne funkcje i możliwości, ale rozwiązanie Nokii ma tę przewagę, że może korzystać z map zapisanych w pamięci smartfonu, podczas gdy Google Maps muszą pobierać dane z Sieci – łatwo sobie wyobrazić, jak wpływa to na nasz rachunek telefoniczny, zwłaszcza na wycieczce za granicą. Windows Mobile nie ma zainstalowanej aplikacji z mapami – trzeba samemu pobrać odpowiednią wersję Google Maps.
Rekomendacja
Jeśli zależy ci na prostym i przyjaznym interfejsie oraz chcesz móc dostosowywać system do swoich potrzeb, zdecyduj się na Androida. Jeżeli szukasz urządzenia, które byłoby przedłużeniem komputera biurkowego, a nad prostotę obsługi przedkładasz możliwości biznesowe, wybierz Windows Mobile. Jeśli nie wiesz, czego chcesz, kup iPhone’a – najprawdopodobniej będziesz zadowolony.
Jak testowaliśmy
Testy przeprowadziliśmy na urządzeniach iPhone 3GS (system 3.1.2), Nokia N97 (S60 v5 20.0.013), Nokia 5800 Xpress Music (S60 v5 20.0.013), HTC Touch 2 (WM 6.5), Samsung Omnia 2 (WM 6.5), HTC Hero (Android 1.5), HTC Magic (Android 1.5) i HTC Tatoo (Android 1.6).
W testach uwzględniliśmy wyłącznie systemy przeznaczone do urządzeń z dotykowymi ekranami, w najwyższych wersjach, jakie były dostępne w chwili przeprowadzania testu. Braliśmy pod uwagę tylko systemy i urządzenia, które są w Polsce w oficjalnej sprzedaży, co wykluczyło Blackberry Storm/Storm II czy Palma Pre.
Testując systemy, nie korzystaliśmy z żadnych modyfikacji wprowadzonych przez producentów telefonów, na przykład interfejsów HTC Sense czy Samsung Touch Wiz, ani z dodanych przez nich aplikacji.
Wszystkie testy sprawdzające liczbę akcji potrzebnych do wykonania danej czynności rozpoczynaliśmy bezpośrednio po odblokowaniu ekranu startowego.
Jako "akcję" liczyliśmy każde wciśnięcie przycisku sprzętowego albo dotkniecie ekranu (np. kliknięcie elementu albo przescrollowanie o jeden ekran), za wyjątkiem wpisywania tekstu z klawiatury, które było traktowane jako jedna "akcja".
Autor: Konstanty Młynarczyk
Źródło: CHIP Online

niedziela, 4 kwietnia 2010

Motorola

Motorola Milestone bazuje na znanym układzie Texas Instrumennts OMAP 3430, dlatego możliwe będzie wsparcie pełnego Flasha, który w połowie roku wyjdzie na rynek telefonii komórkowej, czy innych technologii potrzebujących znacznej mocy obliczeniowej.

Motorola Milestone


Autorem artykułu jest Janek Kos




Motorola Milestone to flagowy telefon z Androidem amerykańskiego producenta. Urządzeni pojawiło się na polskim rynku pod koniec marca 2010, w sieci Play, która miał najwięcej premier telefonów z Androidem.

Motorola Milestone to flagowy telefon z Androidem amerykańskiego producenta. Urządzeni pojawiło się na polskim rynku pod koniec marca 2010, w sieci Play, która miał najwięcej premier telefonów z Androidem.


Cechą charakterystyczną Motoroli Mielstone jest duży wyświetlacz VGA, wysuwana klawiatura qwerty, oraz surowy, ale estetyczny i ergonomiczny design który bardziej przypomina wczesne lata 90 a nie rok 2010.


W chwili sprzedaży telefon był wyposażony w system Android 2.01, ale po kilku miesiącach producent przewidział aktualizację do najnowszej wersji systemu 2.1.
Motorola Milestone bazuje na znanym układzie Texas Instrumennts OMAP 3430, dlatego możliwe będzie wsparcie pełnego Flasha, który w połowie roku wyjdzie na rynek telefonii komórkowej, czy innych technologii potrzebujących znacznej mocy obliczeniowej.


Motorola Milestone to telefon wyposażony we wszystkie technologie spotykane w urządzeniach tej klasy, czyli GPS, WiFi, duży wyświetlacz 3.7" o rozdzielczości 854 x 480, 256MB RAM i 512MB ROM.


Telefon zdobył sobie uznanie wśród klientów, w ciągu 74 dni sprzedano ponad milion sztuk, czyli porównywalnie do Apple iPhone pierwszej generacji. Możliwe że to właśnie ten telefon, który w USA funkcjonuje pod nawą Droid, będzie osławionym iPhone killerem, którego przyjście zapowiadają dziennikarze i analitycy rynku.


Telefon Motorola Milestone, to obok Nexus One, HTC Hero i Samsun Galaxy, jest jednym z najpopularniejszych i najbardziej kojarzony z marką Android.
A sam Android coraz śmielej radzi sobie na rynku, w USA telefony z Androidem generują tyle ruchu internetowego, co iPhone. Możliwe że jeszcze przed końcem roku będzie więcej posiadaczy urządzeń z systemem operacyjnym od Google, niż użytkowników iPhoneów.


---
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

piątek, 2 kwietnia 2010

Wesołych świąt


Wesołych świąt Wielkanocnych

środa, 24 lutego 2010

darmowe rozmowy

Jak się jednak okazało, bezpłatnych minut na połączenia telefoniczne i internetowe było konkretnie 2000. Po przekroczeniu limitu operator naliczał opłaty według zwykłych stawek.

Uwaga na darmowe rozmowy


Autorem artykułu jest Joanna Łęcka




Rozmowy telefoniczne wykorzystywane do załatwiania wielu spraw zarówno prywatnych jak i służbowych, stały się nieodłączną i niemal podstawową czynnością naszego życia. Ostatnimi czasy bardzo popularne stały się promocje oferujące tzw. darmowe rozmowy, które bardzo często takimi się wcale nie okazują!

Na wstępie warto nadmienić, że z badań wynika, iż 44% Polaków nie potrafi dokonać realnej oceny, które informacje w reklamie są prawdziwe, a które nie. Ponadto blisko 60% z nas nie czyta dokładnie umów i regulaminów promocji przed ich podpisaniem. Reklamy na granicy oszustwa i nasza nieuwaga, to częste połączenie, które skutkuje ogromnym zdziwieniem, kiedy przychodzi wysoki rachunek telefoniczny za ponoć darmowe rozmowy.
Jedna z sieci komórkowych oferowała usługę niepłatnych rozmów, pod hasłem "Bliskość tworzy święta" mocno podkreślając atmosferę sprzyjającą długim i przepełnionym ciepłem rozmowom z rodziną i znajomymi. Klienci, którzy z radością skorzystali z owej oferty doznali ogromnego szoku oglądając później swoje rachunki. Czemu? Bowiem okazało się, że promocyjne rozmowy z wybranymi osobami nie obowiązywały w okresie świątecznym oraz w Nowy Rok. Operator jednak nie jest niczemu winien, ponieważ warunki umowy mówiły jasno, że w Wigilię, w pierwszy i drugi dzień Świąt, w Sylwestra i Nowy Rok owa specjalna oferta była nieaktywna. Problem tylko w tym, że klienci zasypywani nieustannie reklamami, smsami, mailami, mogli tę, czasem nie podaną wprost informację przeoczyć. Inną ciekawostkę, może stanowić promocja oferowana przez innego usługodawcę GSM, w której można rozmawiać za darmo z wybraną osobą przez cały miesiąc. Wystarczy jedynie doładować konto kwotą minimum 30 zł, wpisać odpowiedni kod i numer wybranej osoby. Konwersacje z bliską osobą zatem faktycznie będą darmowe, ale uruchomienie samej usługi już takie nie jest.
Innym problem z jakim borykają się klienci chcący drogą smsową aktywować usługi niepłatnych rozmów, to sprawa weryfikacji owych zamówień przez system. Wcale nie tak rzadko bywa, iż schemat ten wygląda następująco: wysłane zamówienie - informacja o weryfikacji zamówienia - pobrana opłata za uruchomienie usługi - potwierdzenie możliwości skorzystania z promocji - pakiet minut nie został przyznany - dopiero po rozmowie z konsultantem na płatnej linii obsługi klienta zostały przyznane minuty odpowiadające dokonanemu doładowaniu.
Myli się jednakże ten, kto sądzi, że zabiegi takowe stosują jedynie operatorzy GSM. Nie tak dawno temu głośno było o pewnym usługodawcy telefonii stacjonarnej, który przekonywał, że dzięki abonamentowi Darmowe Rozmowy NON STOP, można dzwonić za darmo przez całą dobę i nie wpływa to na wysokość rachunku. Jak się jednak okazało, bezpłatnych minut na połączenia telefoniczne i internetowe było konkretnie 2000. Po przekroczeniu limitu operator naliczał opłaty według zwykłych stawek. Z koli inny usługodawca sieci stacjonarnych, za pośrednictwem konsultantów telefonicznych oferował darmowe połączenia w wieczory i weekendy. Atrakcyjna była także cena - ponad 20 zł taniej niż za podobną usługę oferowaną przez monopolistę usług telekomunikacyjnych na polskim rynku. Oczywiście oferta ta zawierała limit 1000 minut, o czym klienci nie byli informowani przez telesprzedawców. Sytuacje takie nie są łatwe do rozstrzygania na korzyść użytkowników, ponieważ operatorzy realizują usługę zgodnie z zapisami umowy, którą przecież klienci podpisali.
W roku 2008 Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ukarał trzech operatorów telekomunikacyjnych za "przekazy kształtujące fałszywe wyobrażenie o ofercie." Ukarani operatorzy to między innymi: PTK Centertel oraz Tele2, których promocje między innymi, również zostały opisane w powyższym artykule. Wspomniane spółki nie prowadzą już zakwestionowanych kampanii.
Ciekawostką dla niektórych zapewne będzie fakt, iż to nie jedynie operatorzy naciągają klientów, ale bywa także na odwrót. Swego czasu głośno było o klientach pewnej sieci komórkowej, którzy sprytnie wykorzystali promocję w ofercie operatora, głoszącej, że za 2 minuty odebranego połączenia spoza swojej sieci, klient otrzymywał minutę darmowych rozmów. Sprytni użytkownicy umieszczali ogłoszenie w mediach (np. o sprzedaży sprzętu AGD w atrakcyjniej cenie), a gdy ktoś zainteresowany kupnem dzwonił, musiał czekać bardzo długo, aż "kompetentna" osoba podejdzie do telefonu.
Na zakończenie warto przytoczyć reklamę prasową pewnego operatora GSM zamieszczoną w jednej z darmowych gazet warszawskich, która zachęcała do skorzystania z promocji następującym hasłem: „Dzięki superobniżkom za darmowe rozmowy z wybranym numerem zapłacisz 90% mniej (...)." Zatem jak zauważył pewien wnikliwy czytelnik, wynika z tego, że potaniały darmowe rozmowy. Oczywiście w tekst reklamowy wkradł się błąd, który nie widniał już na ulotkach reklamowych owego usługodawcy. Jednakże przykład ten, choć zabawny, ukazuje w przewrotny sposób naturę niepłatnych rozmów, które ostatecznie wcale nie są darmowe.
Czy zatem opłaca się korzystać z tego rodzaju promocji? Ogólnie tak, lecz kwestia prawdziwości terminu 'darmowe rozmowy' - jest mocno dyskusyjna. Dlatego, by uzyskać realny pożytek z tego rodzaju okazji i nie być zdziwionym wysokim rachunkiem telefonicznym, warto wcześniej dokładnie zapoznać się regulaminem promocji oraz umową.


---
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

niedziela, 14 lutego 2010

Zmiana operatora



O spotkaniu z przedstawicielem firmy telekomunikacyjnej. Zmiana operatora i abonamentu.


Autorem artykułu jest henrykprzedstawiciel




Spotkanie przedstawiciela handlowego firmy telekomunikacyjnej z klientem w celu przedstawienia oferty, podpisania umowy. Triki przedstawicieli. Ważne informacje dla osób, które chcą zmienić operatora.


O co pytać przedstawiciela firmy telekomunikacyjnej na spotkaniu?


Po pierwsze zorientujcie się jaką firmę reprezentuje i z jakich firm ma oferty.


A pamiętajcie, że Tpsa nie wysyła przedstawicieli do aktualnych klientów, bo nie ma takiej potrzeby, oni mają z Wami umowy, więc wszystko załatwiają przez telefon.


Po tym jak już Wam się przedstawiciel przedstawi, możecie posłuchać jego ofert. Nie bójcie się, jeżeli reprezentuje on inne telekomunikacje niż tpsa, bo firmy konkurencyjne mają na prawdę dobre oferty, najczęściej lepsze niż tpsa. A czemu ? Bo na rynku telekomunikacyjnym, żeby przetrwać trzeba obniżać koszty abonamentów, połączeń.


Jeżeli już zdecydujecie się na zmiane operatora to polecam dużą solidną firmę telekomunikacyjną , te małe długo na rynku nie wytrzymują. Największymi konkurentami Tpsa są Dialog i Netia. I te dwie firmy polecam.


Macie 100% pewności , że nagle Wasz operator nie zniknie nagle z rynku i usługi przez niego świadczone również.


Po tym jak Przedstawiciel przedstawi oferte i Wam się spodoba, koniecznie spytajcie o regulamin danej promocji, pamiętajcie do każdej promocji jest oddzielny regulamin, na którym napisane są wszystkie koszty, stawki i okres obowiązywania. W regulaminie takie informacje najczęściej są pogrubione, więc nie powinniście mieć problemu z szybkim wglądem i dokładnym zapoznaniem się z ofertą. Po co tego się domagać, bo nie wszystko co przedstawiciel powie jest prawdą albo nie powie wszystkiego o czym powinniście wiedzieć.


Statystycznie ponad 80% przedstawicieli handlowych firm telekomuniacyjnych nie mówi wszystkiego przy przedstawianiu promocji, np. Przychodzi do Was przedstawiciel firmy telekomunikacyjnej reprezentuje firme XYZ, która sprzedaje usługi Dialogu, Netii i właśnie tej firmy XYZ, Wy macie abonament socjalny w Tpsa, czyli najtańszy abonament na rynku, ale taki przedstawiciel twierdzi, że ma tańszy do zaoferowania i proponuje Wam abonament w Dialogu w promocji „Pół na pół ” za 17,50zł brutto oraz dużo tańsze stawki niż w Tpsa.


Wy jako,że z telefonu wogóle nie korzystacie, chętnie podpisujecie umowę. Ale za pół roku przychodzi Wam abonament 35zł brutto i tutaj zdziwienie. Czemu tak się stało?, bo nie powiedział Wam, że abonament 17,50 obowiązuje tylko przed 6 miesięcy. A Wy się na to złapaliście,bo czytacie regulaminów promocji, domagajcie się o nie, bo przedstawiciele ich nie pokazują, wtedy ich sprzedaż spadła by diametralnie.


Podsumowując nie bójcie się ofert z innych firm niż Telekomunikacja Polska, czytajcie umowy i regulaminy promocji, zanim cokolwiek podpiszecie.
Koniecznie też sprawdźcie czy nie macie umowy na czas określony z Tpsa. W takich sytuacjach nie podpisujcie innych umów, bo będzie wiązało się to z karą za zerwanie umowy.


---

Zapraszam do mnie na bloga po więcej informacji o rynku telekomunikacyjnym.http://uslugitelekom.blox.pl/html


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

piątek, 12 lutego 2010

Serce na Walentynki

Jeżeli jeszcze nie masz pomysłu na walentynkowe serce to sprawdź ile przepięknych walentynkowych kartek z sercami znajdziesz na stronie z oryginalnymi kartkami.

interesujące blogi

apple